zimowy Zieleniec
Jak tu się w czasach covida i zamkniętych stoków zachwycać nad plenerami w Zieleńcu? No jak? Zdjęcia zrobione w styczniu 2020, na dysku przeleżały cały rok czekając na lepsze czasy i normlany sezon. Cud się jednak nie zdarzył i Satti wraz z jej nieodłącznym towarzyszem, aparatem Pstrykiem, zerkają właśnie na te kilka kadrów, którymi tak bardzo chcieli się podzielić ze światem.
- Może poczekam jeszcze rok? – zapytała Satti swojego Pstryka
- Dziewczyno, za rok to tam może być orne pole lub nowy Gołębiewski. Wrzucaj teraz, napisz, że fajnie było i wszystkim polecasz – odpowiedział znudzony aparat.
- Niby co polecam, jak stoki i hotele zamknięte? Sanki? Namiot pod wyciągiem?
- Napisz, że idealne miejsce na plener dla każdego szanującego się fotografa krajobrazu.
- Chyba kamperem by musiał taki przyjechać aby przenocować – westchnęła Satti – Zresztą popatrz, nie ma wschodów ani zachodów słońca. Koło fotografii krajobrazowej te zdjęcia nawet nie leżały.
- Wrzucaj. I tak nikt tego nie zobaczy. Nie ogarniasz tych wszystkich SEO, nie wrzucasz nigdzie linków… Przejmujesz się, jakby tu zaraz miały się pojawić jakieś tłumy!
- No wiesz… Zawsze można mieć pecha. – powiedziała klikając przycisk publikuj. ;)
Szukasz miejsc na plenery? Zerknij TUTAJ :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Wiadomość od czytelnika zawsze bezcenna. Satti dziękuje za komentarz.